chluba dziecka bozego2Przeczytamy trzy fragmenty, które będą częścią wstępną do dzisiejszego kazania. Najpierw przeczytam z Przyp. 17: 6, później z Listu do Filipian 2:3 i dłuższy fragment z  II Listu do Koryntian 12:1-10.

Prz 17:6   Koroną starców są synowie synów, a chlubą dzieci są ich ojcowie.

Flp 2:3   I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie.

W Biblii Gdańskiej brzmi to następująco:

Flp 2:3  Nic nie czyniąc spornie, albo przez próżną chwałę, ale w pokorze jedni drugich mając za wyższych nad się.

I ostatni fragment:

2Ko 12:1-10   Muszę się chlubić, choć nie ma z tego żadnego pożytku; toteż przejdę do widzeń i objawień Pańskich.  (2)   Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba.  (3)   I wiem, że ten człowiek - czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie -  (4)   Został uniesiony w zachwyceniu do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać.  (5)   Z takiego chlubić się będę, ale z siebie samego chlubić się nie będę, chyba tylko ze słabości moich.  (6)   Bo jeśli nawet zechcę się chlubić, nie będzie to przechwałka głupiego, bo prawdą będzie to, co powiem; lecz wstrzymuję się, aby ktoś nie myślał o mnie więcej nad to, co u mnie widzi lub co ode mnie słyszy.  (7)   Bym się więc z nadzwyczajności objawień zbytnio nie wynosił, wbity został cierń w ciało moje, jakby posłaniec szatana, by mnie policzkował, abym się zbytnio nie wynosił.  (8)   W tej sprawie trzy razy prosiłem Pana, by on odstąpił ode mnie.  (9)   Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa.  (10)   Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.

Dzisiejsze kazanie będzie dotyczyło chluby dziecka Bożego w odniesieniu do wyzwania, jakim jest pokora. Chluba i pokora, te dwie rzeczy pozornie się wykluczają, a jednak mogą zostać pogodzone w Chrystusie.

Apostoł Paweł został przymuszony, wbrew swojej mentalności i wbrew sobie, aby się chlubić rzeczami duchowymi. Kochani jest to prawie rzeczą powszechną, że  chlubimy się z tego jak jesteśmy pobłogosławieni. Lubimy się chlubić Bożym błogosławieństwem wyrażonym w naszym powodzeniu i sytości materialnej.

Apostoł Paweł zalecił, aby duchem pokory ozdobieni byli wszyscy wierzący (dzieci Boże), a to wymaga dobrej woli w zapieraniu się samego siebie. Nie wszyscy więc jesteśmy takiego Ducha. Wielu chrześcijan myślą o sobie więcej niż powinni. Szczycimy się przed innymi znajomością i poznaniem prawdy oraz z tego, że dzięki naszej służbie Bogu możemy osiągać szczyty uznaniowości. Ale jest to po prostu pycha, która świadczy o słabości naszego ducha. W lustrze Bożego Słowa widzimy jednak, że nie mamy się, z czego chlubić (pysznić). Z tego, co otrzymujemy od Niego powinniśmy się raczej radować i składać Jemu dziękczynienie niż się z tym obnosić i chlubić! Dlatego powinniśmy wyrabiać w sobie postawy pokory. W Liście do Efezjan, w rozdziale 4 ap. Paweł naucza o konieczności zewlekania z siebie starego człowieka. W tym procesie duchowej przemiany w nowego człowieka konieczne jest odnowienie naszego umysłu we współpracy z Duchem Świętym:

Efz 4:23   I odnówcie się w duchu umysłu waszego, (bw - B.Warszawska)

We własnym tłumaczeniu przekaz tego wiersza jest następujący:

Efz 4:23   A odnawiajcie się duchem w waszym umyśle, (but - B. Ustalony Tekst)

Niektórzy mają jakby naturalną skłonność do pokory; większość jednak musi ją w sobie wyrabiać, tak jak wyrabia się cegły z gliny, czy ciasto z różnych składników i zwalczać wywyższanie się,tj.: pychę, poczucie wyższości i samozadowolenia.

Wyzwaniem jest, zatem właściwe usposobienie względem braci.

Rozglądając się dookoła dostrzegamy ogromną ilość słabostek i ułomności w obrębie zborowej społeczności, które mogą osłabić, zgorszyć i zniszczyć wzajemne relacje. Każdy z nas posiada przymioty, zdolności, które można wzajemnie docenić. Niektórzy chrześcijanie w swoich społecznościach są bardzo zatroskani o pokorę ich pastora. Sami nie widzą swojej wyniosłości i problemu z pychą, ale ją chętnie zauważają u innych, a szczególności u usługujących. Tak bardzo troszczą się o to, żeby oni nie popadali w pychę, że nigdy im nic dobrego nie powiedzą. Ale sami oczekują, że przywódcy i liderzy będą ich doceniali i publicznie ich nagrodzą. To częste zjawisko - jeżeli temu zaprzeczamy, to się nawzajem okłamujemy.

Dlatego powinniśmy, na ile jest to możliwe doceniać u nich dobre rzeczy i przymioty.

Przy tym może się okazać, że Bóg uważa tamtych za szlachetniejszych, lepszych i bardziej poświęconych i pokorniejszych od nas?

POKORA JEST DROGĄ DO CHWAŁY

To jest kolejna złota myśl, którą warto podkreślić! Apostołowie: Piotr i Jakub wykazują, że jest to ogromnie ważne, aby lud Boży był przyozdobiony w pokorę. Nauka apostolska wskazuje nam, że ta cecha jest niezbędna, aby trwać w Bożej łasce, gdyż Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje. Dlatego otrzymujemy od nich zachętę do pokory oraz naganę za pychę. Oto dwa fragmenty:

1Pt 5:5   Podobnie, młodsi, bądźcie ulegli starszym; wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.

Jak 4:6 Owszem, większą jeszcze okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje.

Rozumiemy też przyczynę tego stanu rzeczy ? Bóg wszechmogący widzi, że my nie mamy tak naprawdę z czego się chlubić. Cokolwiek posiadamy pochodzi, bowiem od Niego lub jest wynikiem przyjaznych okoliczności, których sprawcą jest Bóg. Pismo Święte wylicza niektóre skutki pychy.

Na przykład lucyfer - ta jedna z największych i najwspanialszych duchowych istot, gdy uniosła się pychą i próżnymi myślami, utraciła swoje wysokie stanowisko. Wtedy lucyfer stał się szatanem (przeciwnikiem) i nieprzyjacielem Bożym.

Kiedyś pewien niemądry i bezbożny człowiek zapytał: Jak Bóg mógł stworzyć szatana? Ludzie błądzą wypowiadając różne słowa, za które kiedyś będą musieli odpowiedzieć. Bóg nie stworzył szatana, on sam się stał szatanem. Bóg stworzył go, jako piękną i chwalebną istotę ? Lucyfera - co znaczy niosący światłość. Poprzez pychę i próżne myśli utracił swoje stanowisko i Bożą łaskę.

Gdyby Ewa posiadała właściwą pokorę odpowiedziałaby wężowi, który ją kusił: ?Nie będę słuchała twoich podszeptów, ponieważ one prowadzą do nieposłuszeństwa mojemu Stwórcy?. Bóg wie najlepiej, co jest potrzebne dla naszego dobra. Właśnie tak powinna postąpić Ewa i jeszcze wyznać: ?Bóg wie lepiej to, czego ja potrzebuje; On wie lepiej ode mnie, co jest dla mnie dobre, dlatego będę polegała na tym, co On mi da. Będę we wszystkim polegała na Bogu?. Tego Bóg oczekiwał od pierwszych ludzi.

Prz 16:18   Pycha chodzi przed upadkiem, a wyniosłość ducha przed ruiną. 

Zauważmy, że wobec słowa ?pycha? zastosowano pewien zabieg stylistyczny. Pysze została nadana cecha jaką posiada istota rozumna -czyli personifikacja (uosobienie). Pycha ?chodzi? - ona jest w ruchu. Posiada pewną siłę oddziaływania. Ona lubi być ulokowana. Pycha nie lubi samotności. Ona lubi być w człowieku, w każdej rozumnej istocie stworzonej przez Boga. Pewna grupa aniołów na czele z szatanem nie oparła się pysze, podobnie i ludzie, w tym wielu zacnych władców. Niektórzy z Bożych proroków popadli w pychę i stali się zwiedzionymi prorokami. Pycha bardzo kocha relację z człowiekiem. Przychodzi, jako słodki przyjaciel, ale tak naprawdę jest jak piołun i trucizna. Wspomniałem wcześniej, że pycha ?chodzi?. Ona chce ci zawsze towarzyszyć i przyjaźnić się z tobą. Dlatego cię nie odstępuje i zdobywa twoje serce, a ty mówisz o niej: ?to mój przyjaciel?. Wtedy ona podpowiada twojemu rozumowi złe myśli i jest to skutek twojej przyjaźni z nią. Do tej pory byłeś pokorny, powściągliwy. Na skutek różnych uprzedzeń, urazów i zawodów miłosnych, także tych wobec Boga, pycha podpowiada ci: ?Idź swoją własną drogą?. Efekt jest taki, że wszyscy zbłądzili i obdarci zostali z chwały Bożej. Pycha chodzi razem z tobą przed upadkiem.

Kiedy pycha zdobędzie twojego ducha wtedy stajesz się wyniosły. Wyniosłość twojego ducha jest jakby skutkiem ubocznym zażywania trucizny o nazwie pycha. Okazuje się, że i wyniosłość również ?chodzi? z tobą, ale w konsekwencji zostaniesz całkowicie zrujnowany. Dlaczego? Bo, to są w swej naturze złe rzeczy. Za tymi konkretnymi skłonnościami stoją konkretne demony o tych samych imionach. Jest demon pychy i demon wyniosłości ducha. To są złe duchy, które sprawiają wrażenie, że naszymi przyjaciółmi. Uwodzą nas, a szczególnie wybranych Bożych. Pycha i wyniosłość jest, więc potężnym zagrożeniem dla wszystkich sług Bożych w naszych czasach.

Jeżeli chcę być pokory, muszę do niej dążyć. Wtedy, dzięki łasce Bożej będę odporny na pychę, pomimo tego, że będzie mnie nęciła i kusiła. Bóg daje nam siłę i moc, aby panować nad grzechem, który czyha u drzwi mojego serca:

Rdz 4:7  ? u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować.

Skutkiem pychy i wyniosłości jest również niewłaściwy stosunek do przełożonych, np. pastora oraz sposób i poziom relacji z braćmi i siostrami w kościele, czy w rodzinie. Osądź samego siebie, czy obfitość błogosławieństw, jakich doświadczasz na co dzień prowadzi cię do powściągliwości, pokory, czy raczej do samozadowolenia i wywyższania się. Niezależnie od tego czy jesteśmy napełnieni Duchem Świętym, czy nie, to i tak pycha i wyniosłość będą natychmiast przychodziły do nas, jako najlepsi przyjaciele. Te demony przychodzą również w zranieniach! Kiedy jesteś urażony i czujesz, że naruszona została twoja godność. Ból, gniew i frustracja sprawiają to, że poszukujesz jakiegoś wsparcia i dobrej rady, ale one tego nie potrafią. Nawet gdyby chciały pozornie tak uczynić, to ich natura jest taka, że tych, którzy ich słuchają zawsze doprowadzają do ruiny. Są ludzie, którzy w swoim działaniu posiadają demoniczną zdolność do samodestrukcji. Kiedyś słyszałem taką opinię o słynnym bokserze, który poprzez własne działania niszczył samego siebie. Nawet wśród wierzących są też tacy, którzy poprzez brak bojaźni Bożej potrafią sami siebie niszczyć i to pomimo doświadczania Bożej łaski i błogosławieństwa. Bóg niekiedy przyzwala, aby pycha i wyniosłość ich zrujnowała, i aby w ten sposób  wywieść ich z upadku i zbawić ich duszę. One przychodzą przede wszystkim do ludzi, którzy odnoszą sukcesy i cieszą się poważaniem u innych. Dotyczy to również chrześcijan. Wielu z nich już upadło lub są w trakcie pokuszenia i duchowej destrukcji, uwodzeni swoim wykształceniem, tytułami naukowymi, pozycją społeczną oraz profitami, które z tego czerpią w tzw. "służbie dla Boga". Bóg dostrzegł taką skłonność ap.Pawła, dlatego zaaplikował mu kurację odwykową, którą ten tak ją opisał:

2Ko 12:7   Bym się więc z nadzwyczajności objawień zbytnio nie wynosił, wbity został cierń w ciało moje, jakby posłaniec szatana, by mnie policzkował, abym się zbytnio nie wynosił.

W więziennym Liście do Filipian wyznał jak rozprawił się z pychą i wyniosłością:

Flp 3:7-8   Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę.  (8)   Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie (za gnój - bg), żeby zyskać Chrystusa

W przeciwieństwie do tego Bóg pokazuje wielki przykład pokory oraz błogosławieństwo jakie ona wnosi do naszego życia, w postaci wywyższenia Bożego. Jezus, ratując nas przed wiecznym potępieniem ofiarował samego siebie za nas na krzyżu Golgoty. Dlatego, Bóg wielce Go wywyższył i to do stanowiska, o które ubiegał się szatan. Jeżeli jesteśmy posłuszni Bogu, to skutek będzie taki, jaki był w przypadku naszego Pana Jezusa, to znaczy: wielkie błogosławieństwo i wywyższenie!

1Pt 5:6   Ukórzcie się więc pod mocną rękę Bożą, aby was wywyższył czasu swego.

To jest ten argument, który przedstawia apostoł Piotr. Bóg Ojciec będzie sprzyjał bardziej tym, którzy są pokornego ducha. Dlatego też, aby pozostać pod łaską Bożą, powinniśmy być pokorni. Jeżeli jesteśmy tego świadomi, to naszym obowiązkiem będzie trwanie w bojaźni Pańskiej. Ten, kto jest pokorny i trwa w niej będzie doświadczał Bożego błogosławieństwa bez ryzyka upadku i będzie chodził w namaszczeniu Ducha Świętego bez obawy zwiedzenia przez demony pychy i wyniosłości.

 

WIERZĄCY POSIADAJĄCY DUCHA BOŻEGO BĘDZIE POKORNY

Uniżać się to nie znaczy poniżać samego siebie poprzez takie słowa jak: nie mam talentu; jestem do niczego; nie nadaję się do tego. Myślmy raczej odwrotnie, kochani. Ten stan oznacza pokuszenie i podszepty diabła, który niszczy naszą osobowość, a wcześniej pobudzał nasze ambicje, które popychały nas do rzeczy niewłaściwych. Uniżać się to nie znaczy myśleć o sobie, że jesteśmy do niczego, że nie mamy zdolności. Takie usposobienie wobec łaski, którą czerpiemy z krzyża jest po prostu niedorzeczne. W przeciwieństwie do tego powinniśmy myśleć trzeźwo i skromnie o sobie. Powinniśmy wiedzieć, że to, co posiadamy mamy od Boga i jeżeli widzimy, że posiadamy więcej błogosławieństw niż nasz brat lub siostra będziemy wdzięczni Bogu, dlatego, że to jest Jego darem. Będziemy ten dar doceniać dzieląc się tym błogosławieństwem z innymi. Powinniśmy Boże dary doceniać, lecz nie pysznić się z ich posiadania. Jest to stałe zagrożeniem dla szczególnie namaszczonych sług. Bowiem, w wieczności zdamy z tego sprawę, jak były używane.

Ap. Paweł jest przykładem kogoś, kto miał skłonność do pewnej wyniosłości, jako Szaweł. Imię Szaweł znaczy ?wielki?. Kiedy został przez Pana złamany i zobaczył Bożą wielkość i swoją nicość, zmienił swoje imię na Paweł, co znaczy ?mały? ? mały u ludzi, wielki u Boga. Tak więc, jeśli ktoś z natury jest pyszny, ale dzięki łasce Bożej umie się uniżyć i zaprzeć się swoich ambicji, ten jest pokorny i kroczy drogą sprawiedliwości Bożej:

Psm 25:9   Prowadzi pokornych drogą prawa I uczy ich drogi swojej. (bw ? B.Warsz.);

Psm 25:9  Poprowadzi pokornych w sprawiedliwości, pokornych nauczy swojej drogi (ubg - Uwsp. B.Gdańska)

Jeżeli ktoś ze swej natury ma zbyt niskie o sobie mniemanie i poddaje się Bogu, takiemu Bóg przez Ducha Świętego pokaże właściwe usposobienie. To znaczy, nauczy go jak powinien myśleć o samym sobie. O tych, którzy otrzymali Ducha Świętego apostoł mówi, że mają ducha zdrowego umysłu:

2Tm 1:7  Nie dał nam bowiem Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i zdrowego umysłu. (ubg)

Na ile staramy się mieć społeczność z Bogiem i poddawać się Jego woli na tyle też otrzymamy równowagę dla naszego umysłu. Jak napisano:

Izj 26:3   Temu, którego umysł jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię; bo tobie zaufał.

Wtedy stajemy się prawdziwie rozumni. Ten, kto otrzymuje Ducha Chrystusowego, to znaczy Ducha Bożego, otrzymuje od Niego święty zmysł. To oznacza, że chce być bardziej nauczany i wrażliwy. To dzięki Duchowi Świętemu posiadamy większą wrażliwość na Boże Słowo. Tym sposobem otrzymujemy duchową równowagę w naszym umyśle, czyli ducha zdrowego umysłu. Nasze zdolności przemienionego, odnowionego i jakby stworzonego na nowo umysłu będą się rozwijać w miarę tego, jak będziemy wzrastać w łasce Bożej i znajomości prawdy w oparciu o pokorę, powściągliwość i skromność.

Flp 4:5   Skromność wasza niech będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko.

Na tym chciałbym zakończyć to rozważanie. Niech Bóg wam błogosławi i pobudzi do tego, co jest lepsze. Pamiętajmy i bierzmy do serca to ostrzeżenie ? nie polegajmy na sobie, a jeśli Bóg pozwolił ci wyrobić w sobie dobre rzeczy, to oddaj chwałę Bogu!

Ap. Paweł powiedział (parafrazując) ?Tą zdolność, którą mam, nie jest moją zdolnością, lecz łaska od Ducha Bożego jest tą moją zdolnością?.

Niech was Bóg błogosławi i jednoczy we właściwym kierunku, aby w pokorze obcować z naszym Panem. Gdyż Bóg pysznym się z sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Amen

 

*** Musisz mieć uprawnienia, aby to skomentować! ***

Komentarz wspierany przez CComment