Tabernacle timna2W Starym Testamencie Bóg przygotował miejsce, gdzie człowiek mógł służyć Panu, i przychodzić do Niego w nadziei, że On pozwoli się z Nim zjednoczyć. Miejscem tym był Przybytek, a jego wygląd nie był przypadkowy.

Składał się z trzech części:

1. Dziedziniec Świątyni

2. Miejsce Święte

3. Miejsce Najświętsze.

 

 

Miejsce Najświętsze symbolizuje odkupioną Oblubienicę w Niebie, natomiast Miejsce Święte jest obrazem Kościoła na ziemi. Dziedziniec świątynny odnosi się do świata. To właśnie tutaj znajdowało się najważniejsze wyposażenie Przybytku tj. ołtarz miedziany. Każdy kto wchodził przez bramę na dziedziniec dostrzegał przede wszystkim ołtarz, na który składano ofiary zastępcze.

Na nim przelewano krew zwierząt, a ich ciała były spalane w ogniu, symbolu sądu. Brama wejściowa była więc swego rodzaju bramą nadziei, dla każdego Izraelity, pragnącego zbliżyć się do Boga. Nie mógł zbliżyć się do Niego dopóki nie złożono na ołtarzu krwawej ofiary. Brama wejściowa (brama nadziei) prowadziła do ołtarza, za nim był już Przybytek Właściwy - miejsce gdzie można było się spotkać z Bogiem.

W Liście do Hebrajczyków 6,17-20 czytamy:

również Bóg, chcąc wyraźniej dowieść dziedzicom obietnicy niewzruszoności swego postanowienia, poręczył je przysięgą, abyśmy przez dwa niewzruszone wydarzenia, co do których niemożliwą jest rzeczą, by Bóg zawiódł, my, którzy ocaleliśmy, mieli mocną zachętę do pochwycenia leżącej przed nami nadziei. Jej to trzymamy się jako kotwicy duszy, pewnej i mocnej, sięgającej aż poza zasłonę, gdzie jako poprzednik wszedł za nas Jezus, stawszy się arcykapłanem według porządku Melchisedeka na wieki.

Słowa skierowane są do ocalałych, którzy mogą się uchwycić leżącej przed nami nadziei.

O kim i o czym jest tu mowa?
Mowa jest oczywiście o Chrystusie i ofierze jaką złożył za nasze życie, i o nas którzy szukamy schronienia przed sprawiedliwym sądem Bożym.

Ef 2:12-22 byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie. Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową. Albowiem On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni, On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń; i przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko. Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu. Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu, na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu.

Wskazując na ołtarz miedziany jako miejsce kaźni, śmierci, nie możemy przeoczyć faktu, że na poziomie duchowym jest prawdziwym "ołtarzem nadziei" ostatnią deską ratującą życie człowieka przed niechybną śmiercią. Ktokolwiek uchwycił się narożników ołtarza, jego życie było zachowane (por. 1 Królewska 1,50-53). W sytuacji zagrożenia uchwyćmy się więc mocno krawędzi "ołtarza nadziei" - którym jest Golgota - dzieło krzyża naszego Pana i nie pozwólmy diabłu oderwać się od niego.

Kolosan 1:27 Im to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały.

Niech was Bóg błogosławi! (Pastor)

*** Musisz mieć uprawnienia, aby to skomentować! ***

Komentarz wspierany przez CComment