Wedle rzymskokatolickiej tradycji, dzień dzisiejszy jest "Świętem Wniebowstąpienia Maryi". Szczerze mówiąc, robi mi się niedobrze od nadmiaru niebiblijnych świąt i bałwochwalczych praktyk, obecnych w naszym narodzie. Dzisiejsze święto jest jednym z nich i opiera się wyłącznie na tradycji. A z tradycją jest tak jak powiedział Tewi, Mleczarz w filmie pt. "Miś" ; Tradycja, tradycja, tradycja... Zapytacie skąd wzięła się tradycja... Nie wiem, ale to jest tradycja!
Dla katolików - wiarygodniejszym źródłem wiary od Biblii (straszne!!!) jest Konstytucja Apostolska Munificentissimus Deus orzekająca, że Maria została z ciałem i duszą wzięta do Niebieskiej Chwały. Ten zmyślony dogmat o wniebowzięciu Marii ogłosił papież Pius XII 1 listopada 1950 r.
Świadectwo Słowa Bożego, świadczy że Maria (Miriam) oczekuje na zmartwychwstanie, tak jak wszyscy którzy zasnęli w Panu (Łukasza 1:47 i rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim).
1) Gdyby Jezusowi zależało na kulcie swojej matki, to zostawiłby nam taki nakaz; nie zrezygnowałby ze spotkania z nią, gdy przyszła do niego razem z braćmi Jezusa. Wręcz przeciwnie - nie przyznał jej prawa pierwszeństw jako jej syn. Lecz wskazał, kto ma przywilej przystępu do Niego:
Marka 3:33-35 I odpowiadając, rzekł im: Któż jest matką moją i braćmi? 34 I powiódł oczyma po tych, którzy wokół niego siedzieli, i rzekł: Oto matka moja i bracia moi. 35 Ktokolwiek czyni wolę Bożą, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.
2) Pewna kobieta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś (Łukasza 11:27). A Jezus odpowiedział jej tak: (w/g katolickiej Biblii Warszawsko-Praskiej) Raczej ci są błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. (Łukasza 11:28); a Komentarz Żydowski Nowego Testamentu tłumaczy to tak: Ale On powiedział: Znacznie bardziej błogosławieni są ci, którzy słuchają słowa Bożego i są mu posłuszni!
3) Gdyby Bóg planował wniebowzięcie Marii, to Jezus nie zleciłby Janowi, nad nią opieki jak nad swoją matką (Jana 19:27 Potem rzekł do ucznia: Oto matka twoja! I od owej godziny wziął ją ów uczeń do siebie). Od tego czasu Jan Apostoł opiekował się nią, aż do jej fizycznej śmierci. Nauka o wniebowzięciu Marii do Nieba, to herezja, niezgodna z Ewangelią Pana Jezusa Chrystusa. Jej początki sięgają, ok. V wieku gdzie Jan Damasceński w swoich homiliach zaczął wygadywać na ten temat "niestworzone rzeczy". Do tego czasu apostołowie i naśladowcy Jezusa nie wspominali tego wymyślonego "faktu".
Dzisiaj świadectwem tego odstępstwa jest grób Marii w dolinie Cedronu (w Jerozolimie), od wczesnej tradycji Kościoła traktowany jako miejsce jej pochówku (zmarła w kręgu uczniów). Grób znajduje się u podnóża Góry Oliwnej , w pobliżu Kościoła Wszystkich Narodów (kliknij TUTAJ1 lub TUTAJ2).
Jana 4:22-24 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów. Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.